
Gardakan uśmiechnął się widząc, że strzała dosięgła celu. Napiął jeszcze jedną i ponownie wymierzył w któregoś z bandytów, którzy akurat stali w dogodnej pozycji.
[Rzut w Kostnicy: 16]
(obrażenia [Rzut w Kostnicy: 2])
Offline
Strzała która wystrzeliłeś, Gardakanie, w kierunku tego samego przeciwnika co poprzednio, wbiła sie w jego zmiażdzone ramię.
Ostatni, jeszcze nie uwikłany w walkę bandyta, próbował uderzyć w mglisty buzdygan, jednak nie trafił.
Przestępca leżący na ziemi, próbował wstac, co wyłożystał rycerz w złotej zbroi, przecinając jego rękę na pół. Tym samym płynnym ruchem próbował ciąć drugiego przeciwnika w brzuch. Bandyta jednak zablokował ten atak, jednak odsłonił sie, co natychmiastowo wykorzystał wojownik przebijajac przeciwnikowi nogę. Bandyta zawył z bólu i skaleczył rywala w rękę swoim mieczem. Odpowiedź byla natychmiastową: dwoma celnymi ciosami młody człowiek rozorał przeciwnikowi pierś.
Na polu walki pozostało juz tylko 2 bandytow: niski mężczyzna ze złamaną ręką oraz jeszcze nie zraniony wysoki człowiek, z torbą na plecach.
Ciężko ranny człowiek w akcie desperacji ostatni raz ciał zdrową ręką w powietrzu w kierunku nogi twojego konia, jednak nie trafił.
Macie teraz dogodną sytuację zakończyć tę walkę.
Ostatnio edytowany przez carlos (2011-01-30 12:27:48)
Offline
Kand widząc iż przeciwnik jego niezdolny do żadnej poważniejszej walki, w akcie miłosierdzia zmienił cel ataku na drugiego bandytę (akcja ruchu).
Podszedł też 9 metrów w kierunku dziewczyny.
[Rzut w Kostnicy: 27]
[Rzut w Kostnicy: 4]
//4 ataki na rundę? To po co my się mieszamy
Offline
- Będzie bolało. - ostrzegła elfka lekko pochylając się w prawą stronę, by tym razem jej ostrze dosięgło czaszki zbira. Płonący miecz tylko świsnął w powietrzu nie napotkawszy żadnego oporu kiedy przecinał głowę nieszczęśnika na dwie równe części. Czerwony miecz znów przeciął powietrze zmierzając w kierunku ostatniego przeciwnika jego właścicielki.
[Test na trafienie: 31] (19-critical hit possible)
[Potwierdzenie krytyka: 22]
[Obrażenia: 28](Overhit! Bonus expa proszę )
[Test na trafienie drugiego zbira: 28]
[Obrażenia: 7] //GM mówi, że mam jeszcze drugorzędny atak po rozszczepieniu, więc...
[Test na drugorzędny atak: 12]
[Obrażenia: 14] (jeśli trafiłem xd)
Offline
Widzicie jak Lilien wychyla się na koniu i atakuje bandytę z góry. Wznosząc miecz, promienie słoneczne odbiły się od ostrej jak brzytwa krawędzi, rażąc przeciwnika w oczy. Szybkim ruchem opuściła swoje ostrze, które pozostawiło palący się ślad w powietrzu i przepołowiło głowę przeciwnika. Wszystkich naokoło schlapała struga krwi, zaś rywal padł na plecy zalewając ziemię posoką. Elfka skierowała swoje płomienne ostrze w kierunku drugiego przeciwnika przecinając jego zbroję na piersi.
Offline
Ostatni bandyta widząc swoje beznadziejną sytuację szybko obraca się w stronę kobiety. Widzicie jak łapie ją i przykłada jej miecz do gardła.
- Odsuńcie się, a nic jej nie zrobię! No już!
Rycerz w złotej zbroi przesuwa się w tył, by zajśc złoczyńce od tyłu.
Offline
Kand na ten widok zatrzymuję się. Przez chwilę zastanawia się po czym, sięga po święty symbol i wznosi go w górę. -Poznaj światło Pelora.
Światło błyskawicznie uformowało się wokół dłoni kapłana, po czym blask z prędkością światła gęstniał oraz przekształcał się. Kand zamachnął się ręką po czym wypuścił z rąk promień, który rozbłysnął i uderzył prosto w oczy szantażysty. [Piekące Światło 7poziom czarującego +1 z Radiance(Abtility Prestiżówki)]
[Rzut w Kostnicy: 18]
[Rzut w Kostnicy: 12]
//No i o młotku bym zapomniał.
Ciężki Buzdygan wznosi się w górę po czym mierzy w rękę trzymającą sztylet. Spada wprost na rękę złoczyńcy
[Rzut w Kostnicy: 10]
//Nie wiem czy to styknie, ale jeśli to od razu rzucę:
[Rzut w Kostnicy: 4]
Ostatnio edytowany przez Mr. D (2011-01-30 22:42:56)
Offline
Jasny promień wystrzelony z twojej dłoni Kancie, wybuchał mu na twarzy oślepiającym światłem. W tym samym czasie magiczny buzdygan celuje w rękę trzymającą miecz, jednak pudłuje.
Tym atakiem zaprzepaściliście szanse na pokojowe rozwiązanie tego konfliktu. Teraz macie ostatnią szanse na zakończenie tego konfliktu bez rozlewu niewinnej krwi.
Ostatnio edytowany przez carlos (2011-01-31 16:24:43)
Offline
Sytuacja wyglądała jakby jeden z nich wziął kobietę za zakładnika. Gardakan widział, jak wszyscy się mimowolnie cofnęli o krok, on też, stanął w miejscu.
Ku jego zdziwieniu kapłan przypuścił atak, Gardakanowi opadł lód do żołądka.
Teraz nie pozostało już nic innego jak modlić się do bogini łotrzyków.
- Ollidamaro, pomóż mi trafić
Napiął strzałę na łuk i trzęsącymi dłońmi wypuścił ją zaraz.
[Rzut w Kostnicy: 6]
- Boginio, nie...
//nie zauważyłem że Łukasz ma być, pisz po mnie, przepraszam
Offline
Cwaniaczek prawie całkowicie zakrył się ciałem kobiety. Widząc, że przeciwnik ma obie ręce zajęte i nie będzie mógł sparować jej ataku, skierowała miecz pod kątem, aby zadać śmiertelny cios w głowę i jednocześnie nie zranić zakładniczki.
[>25% trafienie zbira: 8%]
[Test na trafienie: 19]
[Obrażenia: 15]
Offline
Twoj miecz przeszył powietrze, tworząc głęboką ranę w lewym ramieniu bandyty. On jeknał i zatoczył sie w tył. Masz jeszcze czas na wyprowadzenie ostatecznego ciosu - jeśli Ci sie nie uda, kobieta zginie.
Offline
Elfka bez wahania wyprowadza kolejny cios.
[>50% trafienie zbira: 14%]
[Test na trafienie(drugorzędny atak): 18]
[Obrażenia: 15]
Offline
Twoj cios trafia przeciwnika w głowę, przebijając ja na wylot. Rzeka krwi tryska na głowę kobiety, która puszczona przez bandytę pada na ziemię i zaczyna płakać.
Szybko podbiega do niej tajemniczy mężczyzna i zaczyna cos do niej szepczac. Kobieta po chwili troche sie uspokaja.
Mężczyzna wstaje, przechodzi kilka kroków, po czym zatrzymuje sie.
- Jesteście kompletnymi debilami! Przez was mogła zginąć! - powiedział cichym, lecz pewnym i mocnym głosem, by nie przestraszyć kobiety. Nagle zwraca sie w kierunku Kanta- A ty, jestes tak samo glupi i bez użyteczny jak twoi bogowie!
Offline